Jako społeczeństwo przywykliśmy do tego, że traktujemy uzależnienia w sposób bardzo stereotypowy. Wiadomości czy dzieła kultury popularnej każą nam myśleć, że nie istnieją nałogi wykraczające poza alkoholizm, narkomanię czy uzależnienie od papierosów, a jeśli nawet istnieją, to są problemem niewielkiej liczby osób. Nie trudno jest domyślić się, że taki stan rzeczy raczej nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Czasy się zmieniają, ludzie poznają nowe sposoby na radzenie sobie z problemami w sposób powierzchowny i w ten sposób wykształcają w sobie nałogi, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu wydawałyby się być absolutnie nie do pomyślenia. Aby jednak zrozumieć specyfikę dzisiejszych czasów i możliwość uzależnienia się od rzeczy nietypowych, należy zrozumieć, jak w zasadzie rozwija się w człowieku nałóg.

Słowem-kluczem w przypadku uzależnień wydaje się być „dopamina”. Jest to substancja chemiczna, wytwarzana przez mózg człowieka, która odpowiada za stymulowanie jego układu nagrody. Ów układ funkcjonuje w bardzo prosty sposób – niejako napędza on nas do wypełniania swoich obowiązków i sprzyja poczuciu satysfakcji, które czujemy po wykonaniu każdego z nich. Istnieją jednak sposoby otępienia go i wywoływania tego poczucia satysfakcji bez wkładania w to większego wysiłku i nadużywanie tych sposobów owocuje właśnie uzależnieniem. O ile trudno jest stwierdzić jednoznacznie, czy korzystanie z używek regularnie, ale mimo wszystko dosyć rzadko przyczyni się do rozwoju nałogu w organizmie, tak należy jednoznacznie przyznać, że oszukiwanie układu nagrody w chwilach przykrych i smutnych może się przyczynić do nałogu bardzo wydatnie, bowiem w ten sposób uczymy organizm, że w razie problemów i trosk rozwiązaniem jest używka, a nie rzetelne przeanalizowanie swojej ciężkiej sytuacji i szukanie możliwości wydostania się z niej.

W ten sposób uzależniamy się na przykład od tak prozaicznej substancji, jaką jest cukier. Na pierwszy rzut oka mogłoby się to wydawać absurdalne, bo przecież jest on nieodłącznym składnikiem naszej codziennej diety, ale chodzi tutaj w największej mierze o proporcje. Jeśli nadużywamy cukru przez kilka dni z rzędu, pijąc słodkie napoje i jedząc różnego rodzaju przekąski, z całą pewnością będziemy w stanie odnotować, że wyraźnie trudniej jest nam je odstawić i powrócić do zbilansowanej diety. Na podobnej zasadzie działa uzależnienie od internetu – medium to jest źródłem takiego natłoku informacji i rozrywki, że potrafi nas tym przytłoczyć i mamić naszą głowę fałszywym poczuciem satysfakcji po zapoznawaniu się z informacjami, które zupełnie nie są nam potrzebne do życia.

freepikPozostaje również seks, który z biologicznego punktu widzenia jest najdoskonalszym rodzajem używki, powodujący wyrzut dopaminy do mózgu nieporównywalny z niczym innym – tak sowita nagroda ma nas biologicznie zachęcać do prokreacji, ale istnieją niestety możliwości oszukania organizmu i uzyskania nagrody bez wykonania tego obowiązku rozmnożenia swojego gatunku, na przykład poprzez pornografię. Nie jest to oczywiście złe, jeśli nie jest dokonywane w nadmiarze. Dokładnie to samo tyczy się wspomnianych już cukru i internetu – wszystko jest dla ludzi, ale w rozsądnych ilościach.

Dodaj komentarz